poniedziałek, 8 grudnia 2014

Zupka marchewkowa

I przyszedł czas na marchewkę.
Marchewka jest zdrowa.
Powtarzając za Wikipedią:

Korzeń marchwi zawiera odżywcze cukry-węglowodany (4-10%, m.in. sacharozę i glukozę), białko, liczne karoteny (8-22 mg, prowitamina A α- i β-karoten), olejek lotny, witaminy B1 i B2 (0,06 mg), B6, C (6-10 mg), E, H, K, PP (0,05 mg) oraz wapń, żelazo, miedź i fosfor, a także pektyny.

Ale! Marchewka należy do najczęściej alergizujących warzyw. Skaza białkowa może być być wywoływana białkami marchwi równie często jak białkami mleka. Dlatego obserwujmy dzieci, czy marchewka im nie szkodzi (może zaostrzyć się egzema, pojawić anemia, odparzenia pupy, krew w stolcu,obrzęk warg etc.)

Zniechęciłam Was do ugotowania dzieciom zupy z marchewki?:)Nie chciałam:)
Po prostu trzeba zupę ugotować, podać dziecku i zobaczyć, jak zareaguje.
Kto zareaguje dobrze, temu życzę smacznego, bo marchewka jest naprawdę dobra.

Czy zupka zasmakowała mojej córce?E tam, na razie nic jej nie smakuje oprócz mleka matki:) Ale się nie poddajemy:)Zupę zjadłam ja i polecam:)

Zupka z marchewki
1 duża marchewka albo 2 średnie
pół łyżeczki oleju rzepakowego, ewentualnie oliwy z oliwek 
woda

Marchewkę umyć, obrać, pokroić w talarki. Wrzucić marchewkę na wrzątek i gotować do miękkości ok. 20 minut. Odlać wodę (wywar) do osobnego naczynia, dodać olej, zmiksować marchewkę, dodając wodę (wywar) do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Co to jest odpowiednia konsystencja? Taka, którą lubi nasze dziecko, więc trzeba próbować:)



A.

wtorek, 2 grudnia 2014

Pierwsza zupka z dyni

I nadszedł ten dzień. Córka moja za chwilę skończy 6 miesiąc życia, więc zaczęłyśmy rozszerzać dietę. 
Na początek poszła dynia.
Dlaczego dynia, a nie bardziej popularna marchewka?
Bo nie lubię blendować marchewki:)
Ale także dlatego, że mamy sezon na dynie, że jest słodkawa, bardzo zdrowa i szybko się gotuje:)

Dynia* jest niskokaloryczna (10 dag to 28 kcal), bogata w B-karoten (426 μg witaminy A w 100 g - dzienna norma dla dzieci i połowa zapotrzebowania dorosłych), ma sporo potasu (340 mg/100 g), wapnia (21 mg), fosforu (44 mg) i witamin z grupy B, zwłaszcza witaminy B2 (0,11 mg - ok. 10% dziennego zapotrzebowania), do tego jest zupełnie pozbawiona sodu.

Działa odkwaszająco na organizm, wzmacnia układ odpornościowy. I co ważne, nawet po ugotowaniu nie traci cennych właściwości. Indeks glikemiczny dynia ma wysoki (IG=75), dlatego nie jest wskazana dla diabetyków. Najlepiej jeść dynię dojrzałą i pięknie wybarwioną - im bardziej pomarańczowy miąższ, tym więcej zawiera witamin B1, PP i karotenu.


Czy moja córka zjadła przygotowaną przeze mnie zupkę z dyni?

Otóż nie zjadła. Nie wiedziała, co robić z pokarmem, co począć z językiem, jak otworzyć buzię, aby zjeść coś innego, niż mleko matki. Finalnie córa była cała brudna w dyni, a do buzi trafiła łącznie może jedna łyżeczka. Trudne dobrego początki:)


ZUPKA Z DYNI
kawałek słodkiej dyni - ok. 150g - dla dzieci polecana jest szczególnie odmiana Hokkaido, ale u nas na pierwszy rzut poszła inna odmiana
pół łyżeczki tłuszczu - u nas olej rzepakowy z pierwszego tłoczenia
woda do gotowania

Dynię obieramy, kroimy na kawałki i wrzucamy do wrzątku. Gotujemy pod przykryciem do miękkości, czyli ok. 15 minut. Następnie odlewamy pozostałą w garnku wodę do innego naczynia, a dynię miksujemy wraz z olejem, podlewając ewentualnie odłożonym wywarem, do uzyskania odpowiedniej konsystencji.

Przekładamy zupkę do miseczki dla dziecka i czekamy, aż osiągnie odpowiednią temperaturę do spożycia (ok. 40 - 50 stopni, ja po prostu próbuję nieco zupki przed podaniem, aby była przyjemnie ciepła). Karmimy, a raczej próbujemy karmić dziecko, łyżeczką. 





A.


*http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/dynia-wartosci-odzywcze-i-wlasciwosci-lecznicze-dyni_40037.html

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Co podawać niemowlakowi do picia?

Nie wiem jak u Was, ale w naszej rodzinie zarówno po urodzeniu przeze mnie synka, jak i potem córeczki, padały pytania: a dopajasz go/ją? Może pić mu się chce, dlatego płacze? On nic nie pije, a taki jest upał?

Zarówno syn, jak i teraz córka, byli karmieni wyłącznie piersią przez pierwsze miesiące życia i w związku z tym nie potrzebowali dodatkowego dopajania, nawet w upały. 

Na początku każdego karmienia wypływające z piersi mleko jest wodniste, znajduje się w nim niewielka ilość tłuszczu, dlatego świetnie zaspokaja pragnienie dziecka. Dlatego często bywa tak, że zwłaszcza w gorące dni, dzieci chcą częściej pić z piersi i piją krócej, zaspokajając w ten sposób nie tyle głód, co pragnienie.

Jeśli chodzi o dzieci karmione mlekiem modyfikowanym - ono też w większej części składa się z wody, jednak u tych dzieci można dołączyć dopajanie wodą, zwłaszcza w okresie letnim.

W momencie rozpoczęcia rozszerzania diety dziecka można zacząć podawać mu dodatkowe picie, ale jeszcze nie trzeba, jeśli karmione jest piersią. U nas na razie (córka nie ma jeszcze skończonych 6 miesięcy) nie będę podawała córce niczego do picia poza mlekiem matki.

NAJLEPSZA DO PICIA JEST WODA

Najlepiej dopajać dzieci wodą niskozmineralizowaną, źródlaną. Woda powinna być podstawowym napojem służącym do gaszenia pragnienia dzieci. 

CO JESZCZE DOBRE DO PICIA

Można dodatkowo podawać dziecku soki, ale pilnujmy, aby składały się jedynie z owoców czy warzyw, bez dodatku cukru (samego cukru, jak i przede wszystkim syropu fruktozowo - glukozowego). Niestety większość soków dostępnych na rynku, przeznaczonych dla dzieci, jest dosładzanych. Często paradoksalnie lepszy skład mają soki 100% dla dorosłych. 

Dzienna dawka soku na początku rozszerzania diety nie powinna przekraczać 50-100ml, pozniej 100 - 150 ml.
Generalnie lepsze od soku są po prostu nieprzetworzone owoce, ponieważ zawierają błonnik. 

Dobre do picia są także różnego rodzaju zioła i herbatki, ale także tylko te niesłodzone, tj. mięta, róża etc. Ale herbatki podawajmy także jedynie dodatkowo, traktując wodę jako podstawowe picie dla dziecka.

Możemy zrobić dziecku domowy kompot, ale tu także uważam, że maluchom nie powinno się ich dosładzać, a nieco starszym dzieciom robić kompot niskosłodzony i bez białego cukru.

CZEGO NIE PODAWAĆ DZIECKU

Nie podawajmy dosładzanych soków, barwionych i słodzonych wód mineralnych, napojów gazowanych.

Nie podawajmy czarnej herbaty (do ukończenia 1. roku życia niech będzie to napój zakazany) - zawiera bowiem kofeinę i teinę.

Nie podawajmy słodzonych herbatek granulowanych. Herbatki granulowane, to właściwie sam cukier. Sama bym takiej nie wypiła, tym bardziej nie podam dziecku.

Weźmy pod lupę pierwszą z rzędu herbatkę Hipp (rzekomo zdrową dla dzieci). 

Z opisu producenta:

Dla bezpiecznego i zdrowego żywienia Twojego dziecka:
- bez dodatku barwników,
- bez syntetycznych substancji aromatycznych,
- bez substancji konserwujących,
- bez dodatku białka mleka,
- nie zawiera glutenu.

A jaki ma skład?

Składniki: glukoza, ekstrakt z kopru włoskiego 6%.

Czyli ta herbatka to prawie sam cukier. I to ma być bezpieczne i zdrowe dla dziecka?

CZYTAJMY ETYKIETY!

*przy przygotowaniu wpisu opierałam się w części na książce "U malucha na talerzu" Marta Jas - Baran

A.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...