poniedziałek, 17 listopada 2014

Startujemy - czyli moje zasady w żywieniu niemowląt

Jako mama czteroletniego synka i pięciomiesięcznej córki chciałabym, aby moje dzieci jadły zdrowo, ale jednocześnie z radością i ze smakiem, aby odczuwały przyjemność ze wspólnego gotowania i siadania do stołu i z samego smakowania jedzenia. Wierzę, że jadanie od niemowlęctwa różnorodnych posiłków (nie mdłych papek czy słodkich kaszek) pobudza kubki smakowe dzieci i kształtuje ich nawyki żywieniowe na całe życie. Dlatego nie chcę karmić dziecka jakimikolwiek papkami, aby po prostu nie było głodne. Chcę, aby gotowanie i jedzenie było frajdą.

Mam już pewne doświadczenie, nabyte przy gotowaniu dla mojego synka. Choć oczywiście nie jada tego wszystkiego co bym chciała, aby jadał, to jednak jest prawdziwym smakoszem, pomagierem w kuchni, zaangażowanym w przygotowywanie posiłków, zainteresowanym tym, co gotujemy, cieszącym się zarówno z gotowania, jak i jedzenia. Teraz nadszedł czas na moją córkę, którą uczyć radości z jedzenia będziemy już nie tylko ja i mąż, ale także starszy brat:)

Przedstawię podstawowe zasady, którymi będę się kierowała przy żywieniu mojej córki:
1. dietę zaczniemy rozszerzać po skończeniu przez córkę 6 miesięcy życia oraz pod warunkiem, że wyrazi gotowość i chęć na poznawanie innych smaków niż mleko matki (córka jest karmiona piersią);
2. będę gotować samodzielnie, ze słoiczków skorzystamy jedynie w awaryjnych sytuacjach typu wyjazd etc.;
3.  nie będę dosładzała posiłków cukrem;
4. w pierwszym okresie rozszerzania diety nie będę używała soli, za to chętnie skorzystam z różnego rodzaju ziół i przypraw, aby posiłki były różnorodne i pełne smaku;
5.  nie będę kupowała gotowych kaszek smakowych - po pierwsze z uwagi na to, że większość z nich zawiera cukier, po drugie dlatego, że owoce są w nich jedynie w śladowej ilości. Korzystać będziemy z normalnych kasz oraz z lenistwa z kaszek dla dzieci instant tzw. "czystych" - bez dodatku mleka i innych dodatkowych składników. Do takich kasz będę dodawała owoce lub warzywa etc.
6. będę gotowała dania i karmiła córkę łyżeczką, a równocześnie wprowadzała niektóre pokarmy przy pomocy metody Baby Lead Weaning*;
7. dalej będę karmić córkę piersią na żądanie;
8. postaram się, aby córka uczestniczyła w przygotowaniu posiłku: będę pokazywać jej warzywa, owoce, zioła, dam jej produkty do rączek, aby poczuła jak pachną;
9. będę sadzać ją z nami do stołu, aby uczestniczyła w rodzinnych posiłkach jedząc także w tym samym czasie, co my;
10. nie będę zmuszała jej do jedzenia;
11. nie będę wychwalała jej, gdy coś zje: powiem jedynie, że cieszę się, że jej smakowało:)
12. nie będę przejmowała się bałaganem powstałym przy jedzeniu:)
13 nie będę się poddawać: to, że jednego dnia córka będzie pluła danym produktem,nie oznacza, że kolejnego dnia go nie polubi!


Zaczynamy!Zatem smacznego na początek:)


A.

1 komentarz:

podziel się ze mną swoim zdaniem!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...